Kronikarskie ciągoty odziedziczyłem najwyraźniej po tacie, z wiekiem doszła potrzeba pamięci i może naiwna próba jej ocalenia. Zapisana światłem pamięć o mojej rodzinie sięga roku 1934 roku. Zapraszam...
A to już pierwsze urodziny Nataszy. Stu lat życzy wuj oraz oczywiście Maja i Jeremi! Natomiast niezależnie od składanych przez wszystkich gości życzeń, solenizantka również w myślach jakieś wystosowała. Potem zdmuchnęła świeczkę i z pewnością nikomu życzenia nie zdradziła, bo przecież nie umie jeszcze mówić. Czyli życzenie po prostu musi się spełnić.