obywatel WuWu – strona domowa

Album rodzinny

Kronikarskie ciągoty odziedziczyłem najwyraźniej po tacie, z wiekiem doszła potrzeba pamięci i może naiwna próba jej ocalenia. Zapisana światłem pamięć o mojej rodzinie sięga roku 1934 roku. Zapraszam...

Nareszcie w domu

Wakacje na budowie

Prysznic zamontowany...Tak zwana cywilizacja

Dlaczego huraganom nadaje się imiona kobiet? Bo najpierw są ciepłe i wilgotne, a potem zabierają nam domy, bliskich i samochody. Perfidię przyrody zna każdy, kto choć raz poszedł do pięknego, pachnącego żywicą lasu, a wrócił pokąsany przez komary. Wszyscy trąbią, że do morza to na trzeźwo, bo się można utopić, w góry ze sprzętem i doświadczeniem, bo jak załamie się pogoda, to nie ma zmiłuj, a płytka woda, to płytka wyobraźnia i paraliż do końca życia. Dlaczego przed kobietami żaden minister nie ostrzega? Spisek! Jak człowiek jest młody, to się z tego śmieje, a dopiero na starość przychodzi refleksja, że w tych wyśmiewanych teoriach spiskowych to jednak kuźwa coś jest! A nie, przepraszam, zwracam honor. Kazik i Budka Suflera ostrzegali, ale oczywiście nie słuchałem. Śpiewałem i owszem, ale najwyraźniej bez zrozumienia.

Remont, nie remont, sztuka musi być!KuchniaŚciana wersja przejściowaŚciana wersja finalnaCzasem wychodzę z siebie
No i pół ściany dupło...AntryjKasia remontowa

Na szczęście każdy huragan w końcu odchodzi w przeszłość i potem figuruje już tylko w statystykach strat i ofiar, a życie toczy się dalej. Na gruzowisku trzeba się od nowa jakoś urządzić. Początki są trudne, ale z czasem trudności udaje się przezwyciężyć i ani się człowiek obejrzy, a tu łazienka gotowa! Nigdy bym nie pomyślał, że taka malutka łazieneczka może przynieść tyle radości! Czasem wdepnięcie w porządne gówno potrafi być bardzo oczyszczające i dać świeże spojrzenie na świat. Wiem. Paradoks.

Kuchnia dochodziSzmaty już nie wytrzymują tego tempaMebelki w przedpokoju prawie jak noweWspinaczkowy bojlerKasiaDopuszczalna normą zawartość szmaty w dziurach
I gdzie ja to teraz upcham?

Ekwilibrystyka. W kuchni płytki dokończyłem, fugi muszą poczekać, teraz szybko położyć gładź i pomalować. Potrzebuję tego miejsca, by upchać meble i zwolnić pokój! Ile czasu tracę, przekładając w kółko rzeczy z miejsca w miejsce! No ale postęp jest. Jeszcze przedpokój oraz pokój, który nadal wygląda... Właściwie wcale nie wygląda.

Kasia i Patrycja kontra stary kibelKuchniaJakieś nowe hinduistyczne bóstwo
Każdy czasem potrzebuje spaceru...No i po kibelku.

Z chwilą zakończenia łazienki można powiedzieć, że odzyskałem pełną kontrolę nad tym, co się dzieje na budowie. Panu Henrykowi, który podjął się dokończenia rozgrzebanej roboty, na pewno jestem winien wdzięczność, bo sam bym sobie nie poradził, ale cieszę się, że teraz w końcu mogę już pracować w swoim rytmie i według własnego widzimisię.

Kasia i PatrycjaSkrobanie, skrobanie, skrobanie...

Powoli jedno popołudnie płynnie przechodzi w kolejne. Zeskrobuję stare farby, próbuję zabezpieczyć pęknięcia, kładę kolejne warstwy gładzi na ścianach i sufitach. Z czasem do jakieś względnej wprawy dochodzę. Idealnie i tak nie będzie. Płyty stropowe schodzą się po takim kątem, że musiałbym chyba zrobić podwieszany sufit, żeby to wyrównać. Ale jakie to ma znaczenie? Niech tylko będzie w miarę równo i czysto.

Tak zwany sufitGrutnowanieBHP
Kasia i mieszadłoPatrycjaBrudne dziecko, to szczęśliwe dziecko!Patrycja

Praca staje się jakaś taka przyjemniejsza, bardziej satysfakcjonująca, a czasem wręcz zabawna! Zwłaszcza gdy pomóc przychodzą dziewczęta! Pomagają i owszem, ale remont jest dla nich najwyraźniej również niewyczerpaną inspiracją do różnych artystycznych wybuchów, niektóre przekształcają się nawet w krótkie, czasem dość abstrakcyjne etiudy filmowe.

Widzę światełko w tuneluNowe lustroŚciany prawie gotoweBardzo nierówna walka o równą podłogęFajrant

Codziennie siedzę na budowie niemal do północy i generalnie robię, co mogę, żeby w sierpniu remont zakończyć, nawet kosztem urlopu. Chyba pierwszy raz od jakichś 14 lat nigdzie nie jadę, a organizm aż krzyczy o odpoczynek. Niestety środki i czas są już na wyczerpaniu, więc podejmuję trudną decyzję, by jednak w dużym pokoju wylewki nie skuwać, tylko trochę połatać i wyrównać. Niestety nierówności są zbyt wielkie.

Co się zmieści w łazience...No i brakło...Czas na podłogę
Podłoga

Desperacko ostatnie pieniądze wydaję na jakąś samopoziomującą się wylewkę, ale zabrakło na jeszcze kilka worków... Kiedyś z pewnością się to zemści, ale teraz nic nie poradzę. Trzeba położyć podłogę na tym, co jest.

Pierwsze śniadanie przy muzyceJeszcze tylko parapet...
Pozdrowienia z BydgoszczyMożna już spać

Gdy kończę podłogę, Kasia z Patrycją są akurat w Bydgoszczy. Niestety remont zostawił w ich psychice nienaprawialne szkody. Normalni ludzie robią sobie zdjęcie z piękną bydgoską Łuczniczką... Dziewczyny sięgają po aparat na widok gruzu, a zdjęcie wysyłają do mnie, jakbym nie miał dość własnego! Nie wiem, czy to sadyzm, czy przewrotna forma przesłania pozdrowień i przypomnienia, że są ze mną duchem i... gruzem.

Do mamy wprowadziłem się na miesiąc, a zrobiło się z tego prawie pół roku. Nie przeczę, zważywszy choćby na pyszne dwudaniowe obiadki, propozycja, by jednak zostać, była bardzo kusząca, ale nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Jestem zdecydowanie za stary, żeby mieszkać z mamusią. Więc choć warunki spartańskie, to jednak lepszy własny obiad przygotowywany na podłodze, niż najlepszy rosołek u mamy. Pierwsze miesiące są ciężkie, bo na meble brak, więc trzeba się myć w zimnej wodzie nad wiadrem zamiast jak człowiek nad umywalką, ale jeśli jakąś mądrość z tej całej przygody wyniosłem to taką, by nigdy więcej nie pożyczać. Żadnych więcej kredytów. Nawet jeśli człowieka bardzo kusi, bo kusi zawsze diabeł! Nawet jeśli czasem jest wilgotny i ciepły, to wbij sobie do głupiej mózgownicy. Dia-beł!

Pierwszy obiad

Pora relaksu

PaprocanyPaprocany

Spacer na Paprocany to już prawie łikendowy rytuał. Może nie jest to morze, ale jest woda, słońce... Nie ma co wybrzydzać. Za rok będzie lepiej.


Notice: Undefined index: STATrad in /home/kriton/domains/obywatel.libertas.pl/public_html/obywatel.php on line 115
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.