obywatel WuWu – strona domowa

Album rodzinny

Kronikarskie ciągoty odziedziczyłem najwyraźniej po tacie, z wiekiem doszła potrzeba pamięci i może naiwna próba jej ocalenia. Zapisana światłem pamięć o mojej rodzinie sięga roku 1934 roku. Zapraszam...

Majowe łikendy na Jurze i nie tylko

Pewnego razu w piątek

Maja

Świat jest jednak mały. Globalna wioska. Dziewczęta przechodzą sobie jak gdyby nigdy nic przez plac zabaw, patrzą, a tam Jerem. U mnie na łóżku siedzi w tym samym czasie Maja. Maja jest bardzo kapryśną modelką i gdzieś tak od późnego średniowiecza nie pozwala mi się fotografować. W ostatnim czasie zaobserwowałem, że jednak nie podchodzi do tego zakazu aż tak ortodoksyjnie i coraz częściej udaje mi się jakieś pamiątkowe zdjęcie zrobić.

Patrycja, Jerem i Kasia

Sobota na meczu

JeremJeremDusia i Jerem

W sobotę Jerem gra w Żorach mecz koszykówki. Jedziemy z Dusią mu kibicować. Przecież całkiem niedawno jeździłem tak na mecze Mai! Wszystko się zmienia jak w kalejdoskopie, że trudno nadążyć. Nic dziwnego, że coraz częściej zdarza mi się mylić imiona własnych dzieci.

DusiaDusiaDusia, Jerem i WitekDusia i JeremDrużyna Jerema

Niedziela w Mirowie

JeremKreujemy modęJerem

A w niedzielę jedziemy na skały do Mirowa. Jak na końcówkę maja, to powiedziałbym, że jest dość chłodno, ale nie pada i warunki do wspinania są bardzo dobre, grzechem byłoby więc gnić w mieście. Jedziemy w naszym sprawdzonym i bardzo rozrywkowym składzie.

Witek, Patrycja i KasiaPatrycja i JeremPatrycja i JeremPatrycja i JeremJerem

Problem tylko w tym, że jesteśmy zupełnie niepoważni. Zamiast robić cyfrę, jak wszyscy normalni wspinacze, my robimy wiochę. Niby się wspinamy, ale zamiast latać i przeklinać, jakoś wolimy się śmiać i przytulać. Podobno dla zdrowia psychicznego powinniśmy się przytulać przynajmniej dziewięć razy dziennie. Szybko odkrywamy, że jest zabawniej, gdy do przytulania wykorzystamy linę wspinaczkową, uniemożliwiającą przerwanie tego zabiegu w dowolnym momencie i tym samy wywołującą kolejne salwy niekontrolowanego śmiechu!

JeremJeremKasia i Patrycja
Mirów

To był naprawdę bardzo udany dzień na skałach. Nie pamiętam, czy zrobiliśmy jakąś ciekawą drogę, ale na pewno wróciliśmy wypoczęci i zrelaksowani!

PatrycjaJerem, Witek i Kasia

Dzień Ojca i Matki w przedszkolu

Dzień matki i ojcaDusiaDzień matki i ojca

Tradycyjnie z okazji połączonych Dni Ojca i Matki w przedszkolu organizowane są występy artystyczne dzieci. Dusia oczywiście bardzo te występy przeżywa, ale podchodzi do całego tego zamieszania już jakby odważniej niż rok temu. Gratuluję udanego występu!

Urodziny i dzień matki

Dusia

Przez dziwny zbieg okoliczności moje urodziny co roku wypadają dokładnie w Dzień Matki. Niemożliwe, a jednak prawdziwe! Przyjęło się więc, że z tej okazji świętujemy z mamą razem. Było bardzo... wesoło;).

JeremMaja i WitekJerem

Trzebniów i Podlesice

Witek

Bardzo udany maj kończymy łikednem na skałach. Niestety notatki z tego okresu zaginęły, a wskutek nadużywania napojów wyskokowych kompletnie nic z niego nie pamiętam. Nie wiem, gdzie spaliśmy, z kim spaliśmy, co robiliśmy, co udało nam się osiągnąć, a co zakończyło się sromotną porażką. Jednego jednak jestem pewien, czas na pewno spędziliśmy tak miło i przyjemnie, jak tylko się dało! Howgh!

PatrycjaPatrycja
Patrycja i Kasia

Notice: Undefined index: STATrad in /home/kriton/domains/obywatel.libertas.pl/public_html/obywatel.php on line 115
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.